Kraj Niderlandów słynie z pewnych kwiatów, które trafiły tam już w w XVII wieku, a ich cebulki ówcześnie na rynku osiągały niebotyczne ceny. Obecnie nie są one już tak drogie, ale ich uroda ciągle przyciąga wielu ogrodników, zarówno profesjonalistów, jak i amatorów. Warto poznać niektóre odmiany kwiatów, których oryginalną nazwę można przetłumaczyć jako turban i które zachwycają swoją urodą i których nie powinno zabraknąć w ogrodzie w holenderskim stylu.
Triumph – tulipany o pięknych barwach
Jeśli szukasz pięknych tulipanów do ogrodu holenderskiego, to z pewnością sprawdzi się odmiana Triumph. Jest jedną z najpopularniejszych grup i najbardziej rozbudowanych, jeśli chodzi o odmiany. Znajdują się wśród nich tulipany o pełnych kielichach zwężających się ku górze. Występują zarówno w wersjach dwukolorowych, jak i jednobarwnych. Dorastają zwykle do wysokości 50 cm, zatem można sadzić je zarówno w centralnej części rabaty, jak i na obrzeżach, jeśli stawia się dodatkowo na znacznie mniejsze. Tulipany należy sadzić na przełomie września i października, a większość odmian Triumph kwitnie na przełomie kwietnia i maja.
Tulipany Papuzie – poskręcane i postrzępione pąki w rajskich kolorach
Kolejną grupą tulipanów, na które warto zwrócić uwagę są Papuzie. Mają bardzo charakterystyczny wygląd. Poskręcane i postrzępione kwiaty są nietuzinkowe. Warto wiedzieć, że na początku pąki są zielone i przybierają intensywne rajskie kolory dopiero wtedy, gdy dojrzeją i się otworzą. Przybierają wtedy kształt miseczki. Warto podkreślić, że kwiaty są bardzo duże, gdyż osiągają średnicę do 15 cm. Można sadzić je blisko piwonii, bo wielu ogrodnikom właśnie ich kwiaty przypominają. Ich wysokość podobnie, jak w przypadku tulipanów Triumph często przekracza 50 cm, dlatego świetnie nadają się na kwiaty cięte do bukietów. Mają piękne barwy zarówno żółte, pomarańczowe, różowe, zielone, białe, jak i nawet czarne, często są wielobarwne, nakrapiane. W XVII wieku nazywano je smoczymi tulipanami, a swoją formę zawdzięczają wirusowi pstrości, który ówcześnie zaczął atakować cebulki tulipanów. Na początku XX wieku właśnie holenderskim ogrodnikom udało się wyhodować i wyodrębnić grupę tulipanów papuzich bez wirusa, z rozwichrzonymi i pstrokatymi płatkami.
Tulipan Wielokwiatowy – wiele kwiatostanów w jednej roślinie
Zupełnie wyjątkową grupą tulipanów są wielokwiatowe. Z jednej cebulki tworzy się swoisty bukiecik kwiatów, który pięknie się prezentuje. Takie odmiany można nabyć w bogatej ofercie sklepu cebulki-kwiatowe.pl. Warto pamiętać, że sadzi się je jesienią, gdy nie ma jeszcze przymrozków. Warto cebulki wcześniej „zaprawić”, aby były oporne na choroby cebulowe, a także włożyć do specjalnych koszyczków. Dzięki temu szkodniki się do nich nie dobiorą. Gleba nie powinna być zbyt zbita, czyli najlepiej jeśli jest przepuszczalna, a do tego lekko wilgotna. Przesadna wilgoć nie jest wskazana, bo prowadzi do gnicia cebulek i rozwoju chorób grzybowych. Podobnie jak inne odmiany, również tulipany wielokwiatowe po przekwitnięciu trzeba ogławiać, a z usuwaniem liści należy poczekać do ich zwiędnięcia, tak by cebula zyskała cenne składniki odżywcze.
Tulipan Liliokształtny – kolejny dobry wybór do holenderskiego ogrodu
Chcąc stworzyć zróżnicowaną rabatę tulipanową, warto postawić na tulipany liliokształtne. Rzeczywiście swoim kształtem przypominają lilie, bo ich płatki delikatnie rozchylają się w górnej części. To grupa tulipanów, które także sadzi się jesienią. Do momentu kwitnienia należy je zasilać nawozami wieloskładnikowymi. Trzeba je również regularnie podlewać, do momentu wyschnięcia liści, czyli nawet po ogłowieniu. Lubią słoneczne stanowiska i kwitną w maju, przybierając piękne kolory.
Ogród holenderski nie miałby swojego charakteru bez pięknych tulipanów. Oczywiście obok nich warto postawić również na inne gatunki kwiatów. Świetnie sprawdzą się żonkile, szafirki, hiacynty czy irysy. Można je sadzić zarówno na rabatach, jak i wokół ścieżek ogrodowych. Tak zaaranżowany ogród wprawi nas w dobry nastrój i będziemy chcieli stale w nim przebywać.